poniedziałek, 28 października 2013

Vision-regeneracja sił (Aktivy)

 Dwudziesty wiek ma różne nazwy: kosmiczny, atomowy. Można go też nazwać wiekiem gwałtownego wzrostu poziomu komfortu. Skupienie dużej części społeczeństwa w wielkich miastach, życie wzbogacone różnego rodzaju udogodnieniami, ogromne możliwości techniki - w nowej sytuacji gwałtownie zmieniły się warunki pracy oraz tryb życia ludzi. Wszystko to przyczyniło się do rozwoju hipokinezji, tj. zmniejszenia się ilości ruchu i obciążeń fizycznych. W takiej sytuacji dopływ impulsów ze środowiska zewnętrznego i wewnętrznego do neuronów mózgu jest ograniczony, a to zaburza ich funkcjonowanie.
 Brak odpowiedniej aktywności fizycznej powoduje atrofię mięśni oraz tkanki kostnej, a także doprowadza do spadku wytrenowania ważnych układów organizmu: sercowo-naczyniowego i oddechowego. W efekcie dochodzi do pogorszenia się przemiany materii i zmniejszenia sił obronnych organizmu. Ruch jest zatem podstawą pełnowartościowego życia człowieka. Do wykonywania ruchu służą mięśnie - swoiste "maszyny" przekształcające energię chemiczną, zawartą w kwasie adenozynotrifosforowym (ATP) na energię mechaniczną. Ruch powinien trwać przez pewien czas, dlatego organizm powinien posiadać zapasy ATP. Stopniowe wyczerpanie zapasów energetycznych prowadzi do zmęczenia i spadku zdolności do pracy. W celu uniknięcia takiej sytuacji organizm korzysta z rezerw. Na przykład wysoka aktywność emocjonalna w sytuacji wykonywania pasjonującej pracy lub w warunkach ekstremalnych zwiększa zdolność do pracy i spowalnia wystąpienie zmęczenia. Niestety, zapasowe siły organizmu nie są nieograniczone i do ich odbudowania niezbędne są biologicznie aktywne substancje wpływające na przemianę energetyczną.
Aktivy zawiera naturalne składniki: żeńszeń, kawa arabska, mleczko pszczele, pyłek kwiatowy oraz witaminy: A, E i C.
 O żeńszeniu "korzeniu życia", bodaj najbardziej znanym adaptogenie - krążą legendy. Jedna z nich głosi, że żeńszeń zrodził się z uderzenia pioruna w przezroczysty, górski strumyk. Woda wyparowała, a w miejscu, gdzie uderzył piorun, pojawiła się roślina, która zgromadziła w sobie "siłę ognia niebios", czym się wyjaśnia wspaniałe właściwości korzenia. Żeńszeń jest znany w medycynie wschodniej od ponad czterech tysięcy lat jako roślina szybko przywracająca siły w wypadku przemęczenia, podnosząca wytrzymałość i niezawodnie chroniąca organizm przed niekorzystnymi czynnikami środowiska zewnętrznego.
 Biologicznie aktywne składniki rośliny - najważniejsze z nich to saponiny triterpenowe (panaksozydy), mające wyraźne działanie tonizujące - zwiększają syntezę ATP, a tym samym zwiększają zapasy energetyczne organizmu. W wypadku zwiększonych obciążeń preparaty z żeń-szenia mogą nawet dwukrotnie zwiększyć zdolność do pracy oraz nie dopuścić do wystąpienia zmęczenia umysłowego i fizycznego. Żen-szeń korzystnie wpływa na czynność serca - zwiększa jego siłę i zmniejsza częstotliwość skurczów, poprawia wymianę gazową i dotlenienie tkanek organizmu, a także wykazuje działanie immunomodulujące.
 Wchodząca w skład kawy arabskiej kofeina nie tylko stymuluje ośrodkowy układ nerwowy, ale także bierze udział w regulacji procesów pobudzania i hamowania przebiegających w korze mózgu. Ważną rolę w tym procesie odgrywa zdolność kofeiny do wiązania się z receptorami adenozyny w mózgu. Sprzyja temu podobieństwo struktury cząsteczki kofeiny i adenozyny.
 Adenozyna jest uznawana za czynnik zmniejszający procesy pobudzania w mózgu, dlatego zastąpienie jej przez kofeinę prowadzi do pobudzenia ośrodkowego układu nerwowego, wzmacnia dodatnie odruchy warunkowe i zwiększa aktywność ruchową. Poza tym kofeina osłabia działanie substancji nasennych i narkotycznych (w krajach tropikalnych kawa jest stosowana jako antidotum opium), pobudza centra oddechowe i naczyniowo-ruchowe, zwiększa czynność serca.
 Mleczko pszczele (wydzielina gruczołów pszczół) to mleczna lub kremowa masa o lekko piekącym smaku, konsystencji pasty i bogatym składzie. W skład prostych i złożonych białek mleczka pszczelego - glikoproteidów, nukleoproteidów, lipoproteidów - wchodzą wszystkie aminokwasy potrzebne organizmowi, w tym również niezbędne (egzogenne - pobierane z pokarmem; których organizm człowieka nie wytwarza). Wiele z tych białek ma właściwości enzymatyczne i bierze bezpośredni udział w przemianie materii. W różne enzymatyczne reakcje organizmu włączają się także witaminy zawarte w mleczku pszczelim. W efekcie biochemiczne reakcje organizmu są utrzymywane na optymalnym poziomie, zapewniając korzystne warunki adaptacji organizmu do warunków środowiska zewnętrznego. Zawarty w mleczku pszczelim neuromediator - acetylocholina - stymuluje działanie ośrodkowego układu nerwowego.
 W skład mleczka pszczelego wchodzą także makro- i mikroelementy oraz fitoncydy. Intensyfikują one immunobiologiczną reaktywność organizmu, zwiększają fizyczną i umysłową zdolność do pracy, usuwają uczucie niedomagania, wywołują uczucie rześkości, przypływu sił oraz poprawiają nastrój. Każdy element kwiatowego pyłku, który można obejrzeć tylko pod mikroskopem, to złożony koncentrat wielu cennych odżywczych i biologicznie aktywnych substancji. Kwiatowy pyłek jest skarbnicą takich niezbędnych dla człowieka składników, jak aminokwasy, witaminy (B1, B2, B6, B12, A, D, E, K), makro- i mikroelementy (siarka, magnez, mangan, molibden, miedź, wapń, żelazo, potas, chrom, fosfor, cynk, srebro). Jest to złożony białkowo-mineralno-poliwitaminowy preparat, który ma różne leczniczo-profilaktyczne właściwości: zwiększa odporność organizmu, ma właściwości antybiotyczne, antymykotyczne (antygrzybiczne), antyoksydacyjne i antyanemiczne, wywiera też pozytywny wpływ na układ nerwowy i hormonalny. Ponadto należy podkreślić, że pyłek kwiatowy przetworzony przez pszczoły, nie wywołuje reakcji alergicznych, ma lekkie właściwości obniżające ciśnienie tętnicze krwi oraz sprzyja obniżeniu poziomu cholesterolu we krwi.
 
 Witaminy A, C i E zawarte w BAD Aktivy mają naprawdę cudowne właściwości. Niczym "dobre skrzaty" wprawiają w ruch przemianę materii w organizmie, uruchamiają reakcje oczyszczające i obronne. Bez nich biochemiczne reakcje zamierają, a my stajemy się słabsi, zaczynamy chorować, starzeć się, nasze komórki zaś więdną jak kwiaty pozbawione wody. Witaminy te są przede wszystkim głównymi antyoksydantami w organizmie, wykazują przy tym synergizm i właściwości ochronne względem siebie, czyli nie tylko chronią nasze komórki przed wolnymi rodnikami, ale i wzajemnie chronią się przed utlenieniem. Poza tym witamina A podtrzymuje funkcję wzrostu i różnicowania się komórek, ma właściwości antynowotworowe, zapewnia normalizację pracy układu odpornościowego, poprawia widzenie barwne i zmierzchowe oraz stan skóry, śluzówek, włosów i paznokci. Witamina C wykazuje działanie antyoksydacyjne, bierze udział w syntezie kolagenu, kortykoidowych hormonów nadnerczy, katecholamin, endorfin, serotoniny (stąd jej adaptogenne i antystresowe działanie), ma właściwości stabilizujące błony komórkowe, immunomodulujące, antybakteryjne i antywirusowe. Witamina E bierze udział w syntezie hormonów kortykoidowych i płciowych, ma działanie antymiażdżycowe, kardioochronne, antynowotworowe i angioochronne.
 Znany kardiochirurg N. M. Amosow pisze: człowiek jest odporny, problemy ze zdrowiem powstają u niego na skutek osłabienia funkcji organizmu i aktywności ich regulatorów, czego przyczyną jest niezgodność procesów socjalnych i biologicznych. Zatem, chociaż brzmi to paradoksalnie, najbardziej bezlitosnym wrogiem człowieka jest on sam. Ratunkiem może być tylko jedno: chęć prowadzenia zdrowego stylu życia. Powinno się stale wspierać wszystkie niezbędne działania, dzięki którym można pokonać wszelakie małe i duże problemy. W tej walce zwycięża silniejszy i w tym wypadku wspomaganie organizmu naturalnymi substancjami zawartymi w BAD "Aktivy" nie jest oznaką słabości, ponieważ pozwalają one zwiększyć nasz potencjał energetyczny, zdolność do pracy i wytrzymałość, byśmy mogli aktywnie, bez uszczerbku dla zdrowia rozwiązywać życiowe problemy.
Artykuł opracowany przez oddział medyczny VIP Communication Ltd, przetłumaczony przez Olgę Stuglik został opublikowany w numerze 4/2006 kwartalnika "Planeta Ludzi"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz